gruntzWR

Info

kalendarze na bloga

  baton rowerowy bikestats.pl 2011 z bikestats button stats bikestats.pl  2010 z bikestats: button stats bikestats.pl  Pierwszy rok z bikestats -2009:  button stats bikestats.pl

Moje rowery

Alu City Star 13292 km
GHOST MISS 2000 option 336 km
Trenażer 159 km
Treking 165 km
CIEŃ 4039 km

Znajomi

wszyscy znajomi(9)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gruntzWR.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Tutaj tekst
Wpisy archiwalne w kategorii

(niby)WAKACJE 2011

Dystans całkowity:1481.79 km (w terenie 56.10 km; 3.79%)
Czas w ruchu:80:08
Średnia prędkość:18.49 km/h
Maksymalna prędkość:62.18 km/h
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:42.34 km i 2h 17m
Więcej statystyk

Miasto...

Wtorek, 5 kwietnia 2011 | dodano:12.04.2011 Kategoria Uczelnia,Asia,Wrocław, (niby)WAKACJE 2011
Km:21.49Km teren:0.70 Czas:01:08km/h:18.96
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Alu City Star
WKU nr3. Urząd Skarbowy. Kupno bratków na Psim Polu.

Zdarzyło się tak że w niedziele wyjechałem do Augustowa.
Cel:
-Tymczasowe zameldowanie
-Rejestracja jako bezrobotny
-Omówienie kilku spraw z przyszłym pracodawcą
Jazdy 12godzin w jedną stronę. Załatwiania 6 godzin. 5 kwietnia o 6:20 jetem w łóżku.

Już w pierwszym urzędzie komplikacje. Jako że mam kartę mobilizacyjną muszę mieć pozwolenie z WKU na tymczasowe zameldowanie. Godzina telefonów i dzięki dobroci urzędnika sprawa została załatwiona. Choć załamanie psychiczne już było. Zostało mi tylko na drugi dzień pojechać do WKU i zgłosić zmianę meldunku. Reszta spraw załatwiłem bez problemu.

W drodze powrotnej dopadł mnie deszcz, taki typowy wiosenny trwający 5 minut silny opad.

Zauważyłem fajne zmiany na bikestats no i możliwość pisania wiadomości.

P.S. w Augustowie śniegi stopniały, ponoć lód na jeziorach się trzyma. Przyjemne powietrze i słońce.

Polskimi Kolejami Państwowymi do Wrocławia

Piątek, 1 kwietnia 2011 | dodano:02.04.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Inności/Ciekawości, Ja i mój Cień, Uczelnia,Asia,Wrocław
Km:12.79Km teren:0.70 Czas:00:47km/h:16.33
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
TLK Kołobrzeg start 10:00 Wrocław 17:10.
Wagon przedziałowy, rowerowy.
Tylko przejście obok kibla za wąskie na sakwy.

Podróż minęła szybko i bez "niespodzianek".

KOŁOBRZEG - dzień 4

Czwartek, 31 marca 2011 | dodano:31.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Inności/Ciekawości, Ja i mój Cień
Km:60.31Km teren:0.00 Czas:02:56km/h:20.56
Pr. maks.:44.48Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
Wczoraj postanowiłem że czwartego dnia odpocznę sobie. Jednak kalkulacja kilometrów i brak konkretnej alternatywy sprawiły że postanowiłem zaraz po zakupach pamiątek pokonać ostatnie kilometry na pomorzu zachodnim. Trasę miałem już w zanadrzu ;)

Trasa:


Makieta Walki o Kołobrzeg © gruntzWR



Początek to oddanie kluczy do mieszkania mamie. Następnie droga wojewódzka 102. Znana już mi dobrze ruchliwa trasa. Na szczęście tylko kilka kilometrów dzieliło mnie od zjazdu na boczne asfalty.

Podjazd zjazd i już jestem w miejscowości Niemierze. Tam według przewodnika Pascala korzystam ze skrótu oraz terenu. Las i piaszczyste drogi wśród pól.

Leśny trakt... :] © gruntzWR


Szybko dojeżdżam do Nieżynu i już asfaltem pod wiatr dojeżdżam do Siemyśla, skręcam na Trzynik. Tam podziwiam jakiś zakład. Nie znajduje jednak żadnych informacji o tym budynku ale kadzie wskazują na gorzelnie.

Podziwiam mały kościółek:

Kościół filialny pw. św. Kazimierza - Trzynik © gruntzWR


Dalsza droga prowadziła obok Jeziora Kamienica. Malownicze duże jezioro, które nie uwieńczyłem na fotografii bo za szybko zjeżdżałem. Później skupiłem się już na podjeździe. Poczułem się jak na Wzgórzach Trzebnickich. Postanowiłem że przed wyprawą warto poćwiczyć podjazdy...

Pokonując wzgórza morenowe z wysoką średnią dojeżdżam go miejscowości Gościno.
Tam poza kościołem:

Kościół pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli - Gościno © gruntzWR


Zapoznaje się z legendą o św.Katarzynie.

Jej treść można przeczytać tutaj

Pamiątkowe zdjęcie


Obok "kola z legendy" © gruntzWR


i wraz z drogą wojewódzka 162 dojeżdżam do Ząbrowa. Skręcam w prawo, pokonuje dolinę i przekraczam rzekę Parsęta.

Pustary z jednej strony to wielkie gospodarstwo a z drugiej bloki...

Na skrzyżowaniu korzystam ze znanej sobie drogi na Kołobrzeg.
Uwieczniam taki oto znak:

UWAGA ROWERZYŚCI ! © gruntzWR


W miejscowości Obroty kieruje się wraz z czerwonym szlakiem pieszym do Budzistowa i miasta. Tam droga dla rowerów w lesie wzdłuż wałów pouczam pieszych że to nie promenada i docieram do mola. Odbieram klucze i do mieszkania.

Na sam koniec myślę że warto napisać kilka zdań zbierających.

Okolice Kołobrzegu to super tereny dla rowerzystów. Poza rozwojem turystyki tego typu w mieście, super nowej trasy od Dźwirzyna do Ustronia Morskiego i innymi trasami rowerowymi warto wybrać się za miasto. Tutaj poznamy Pomorze z innej strony. Liczne dworki które bez wiedzy porównywałem do stacji kolejowych. Nawierzchnia od idealnych do wystarczających. Pofałdowany teren daje i widoki i pozwala się zmęczyć. Poza asfaltem zaskoczymy się kamieniami i betonami pod kołami. Korzystając z nie utwardzonych nawierzchni łatwo zaobcować z przyrodą. Jednak leśne dukty i polne drogi nie nastręczają kłopotów.

Ludzie są przyjaźnie nastawieni i pomocni. Ale bieda aż piszczy... Gdzie były PGR tam zostały bloki a perspektywy... raczej żadne. Inne domki także popadają w ruinę. Najlepiej zamieszkać i nic nie robić bo przecież to obce było/jest.

Liczę jednak że każdy kto przybędzie na pomorze zachodnie i będzie miał okazje skorzysta i sam odkryje co poza "kurortami" jest nad morzem. A przede wszystkim odpoczną od tłoku...



Pozdrawiam.

Marcowy plan wykonany w 90.90%
W tym na pomorzu zachodnim aż 36.27% :D

Szkoda że brakło mi 76.86km no ale i tak plan 845 kilometrów był bardzo wygórowany.

KOŁOBRZEG - dzień 3

Środa, 30 marca 2011 | dodano:30.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Inności/Ciekawości, Ja i mój Cień
Km:118.00Km teren:20.00 Czas:05:54km/h:20.00
Pr. maks.:19.98Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
Kolejne naj w tym dystans na pomorzu zachodnim :)

Jeszcze w domu zaplanowałem aby pojechać za Białogard. Chciałem zobaczyć największy w Polsce głaz narzutowy. Jednak pierwsze dni pokazały że dzień za krótki, wiatr za silny a nieznajomość terenu znacznie spowalnia człowieka.

Odpuściłem więc dystans 160km i zobaczyłem tylko:
- najstarszą elektrownie podwodna
- największa w Europie plantacje Borówki Amerykańskiej
- największy pomnik ziemniaka
Trasa:


Korzystając z drogi wojewódzkiej nr.163 dojeżdżam do Czermina. Dalej jadąc wygodnym szutrem wjeżdżam na znany już mi asfalt. Przekraczam rzekę Parsęta a po wyjeździe z lasu zostaje osłupiony widokiem farmy wiatrowej. 38kolosów z trzema ramionami w zasięgu wzroku pracowało lub odpoczywało.

Farma wiatrakow © gruntzWR


W miejscowości Pobłocie Wielkie mogę z bliska przyglądnąć się poszczególnym fragmentom tej elektrowni. Szybko jednak pojawia się ochroniarz nie wdając się w dyskusję zmierzam do Karlinowa.

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © gruntzWR


Czarek na pomorzu zachodnim :) © gruntzWR



Spichlerz w Karlino. © gruntzWR


Urząd miasta - Karlino © gruntzWR


Przecinam krajową 6 i korzystając z polnego skrótu oraz pomocy miejscowych docieram do elektrowni wodnej.

Wodna Elaktrownia Podwodna - Rościno © gruntzWR


Chciałem korzystać dalej z terenowych ścieżek. Jednak napotkana druga przeszkoda wodna rezygnuje...

Jednak zawracamy... © gruntzWR


Żabki także poczuły wiosnę, szkoda tylko że wygrzewają się na asfalcie :(

Żabka 30.03.11 © gruntzWR


W tym momencie dostaje smsa że w Kołobrzegu pada... Nagle wycieczka traci całą beztroskość. Szybko zwiedzam Białogard:

Brama Wysoka - Białogard © gruntzWR



Kościoł pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny - Bialogard © gruntzWR


W Kościernicy oglądam silnie strzeżoną plantację borówki amerykańskiej.

Plantacja Borówki Amerykańskiej © gruntzWR


Znów jadę po polnej drodze, następnie leśną drogą. Cieszę także oko pałacem:



Pałac w Nosowie © gruntzWR


4km pokonuje wśród szybkich i dużych aut. DK 6 na szczęście z poboczem.
Dojeżdżam do pomnika ziemniaka który nie robi jakiegoś wrażenia. Aczkolwiek wykonanie odwzorowuje tą jadalną bulwę...

Pomnik ziemniaka © gruntzWR


Do Morza Bałtyckiego jadę zygzakową trasą. Ochładza się i po chwili docieram nad wodę.

Morze Baltyckie - Sarbinowo 30.03.11 © gruntzWR


Mój patron - Sarbinowo © gruntzWR


20 kilometrów wzdłuż wybrzeża mija szybko, trochę wspomnień z lipca 2010roku...
W Gąskach zaczyna kropić na szczęście krótko.
Gdy by nie pogoda było by przyjemniej. Choć nie narzekam :)

KOŁOBRZEG - dzień 2

Wtorek, 29 marca 2011 | dodano:29.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Inności/Ciekawości, Ja i mój Cień
Km:73.35Km teren:3.00 Czas:04:08km/h:17.75
Pr. maks.:30.79Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
W celu zapoznania się z relacją zapraszam jutro.

Drugiego dnia wiatr tylko nieco zelżał. Trasa miała obejmować miejscowość Gosław z ciekawym kościołem, Trzebiatów gdzie w lipcu 2010 postanowiłem zawitać ponownie i odnaleźć sgrafiitto .

Trasa:



Szybko wydostaje się z miasta i skosem zmierzam na południowy-zachód. Tereny te są dużo bardziej płaskie niż przemierzane wczoraj. Duże pastwiska, stare PGR i charakterystyczna zabudowa.

Łąki,Pastwiska © gruntzWR



Nowogardek-Drzonowo © gruntzWR


Odwiedzam Drzonowo-miejscowość dobrze znana mojemu bratu. Robię przerwę przy młynie. Zapoznaje się z jego historią. Po zastosowaniu silnika spalinowego przywrócono wodę do naturalnego biegu rzeki.

Młyn. Sarbia © gruntzWR


Kilka metrów dalej podziwiam pięknego ptaka:

Bocian © gruntzWR


Opuszczam utwardzoną drogę i zmierzam do Samowa. Połowę trasy korzystam jednak z kocich łbów.

Sarbia-Samowo © gruntzWR


W samej miejscowości po przejeździe przez czyjś teren jadę drogą polną. Obok dzikiego wysypiska i docieram do wsi Gołańcz Pomorski.
Wyprzedzając ciągnik z przyczepą docieram pod kościół w Gosławie:

Gosław © gruntzWR


Kontynuując drogę do Trzebiatowa jadę długi odcinek po takich płytach:

Gosław-Siemidarżno © gruntzWR


Po przerwie na jedzenie dojeżdżam do Trzebiatowa. Robię kilka fotek, odnajduje swój cel(najpierw na mapie obok PKP) zjeżdżam z rynku pokonując mury miejskie i rzekę Rega znajduje się na drodze wojewódzkiej nr.109.

Trzebiatów © gruntzWR


Kościół Mariacki. Trzebiatów © gruntzWR


sgrafitto. Trzebiatów © gruntzWR


Tutaj także jest płasko, w wycinka pobliskich drzew sugeruje na modernizację drogi nad morze.

Trzebusz-Mrzeżyno © gruntzWR




Wojskowy ośrodek wypoczynkowy-Syrena. Rogowo © gruntzWR


Ośrodek ten był miejscem mojego pobytu podczas zielonej szkoły. Klasa 4 może 5 :)
Ale wspomnienia zostają...
Od Rogowa przez teren zlikwidowanej już jednostki wojskowej trwają pracę związane z wyminą całej wojskowej infrastruktury. W Dźwirzynie przejeżdżam po nowo otwartym moście.

Nowy nabytek Dźwiżyno. © gruntzWR


Kręcę się po porcie i wyjeżdżam z pustej miejscowości. Tutaj przeżywam szok...

Dźwirzyno-Kołobrzeg © gruntzWR


Gdy podczas naszej wspólnej wycieczki jechaliśmy wraz ze szlakiem R-10, przeklinaliśmy kogoś kto wyrównywarką wydobył piasek na ścieżkę. Teraz przynajmniej znam powód takiego działania:
Chwalebne to jest.
Czerwonna rowerowa autostrada. © gruntzWR


Część DDR jest asfaltowa, część to kostka betonowa a cześć stanowi jakieś dziwne kruszywo. Jedzie się jednak przyjemnie choć w kilku fragmentach praca nadal się odbywa.

Po wjechaniu do Kołobrzegu wykonuje telefon do mamy i udaje się do portu po klucze.

Ja w porcie Kołobrzeskim © gruntzWR


Latarnia morska - Kołobrzeg © gruntzWR


Dziękuje za uwagę...

KOŁOBRZEG - dzień 1

Poniedziałek, 28 marca 2011 | dodano:29.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Inności/Ciekawości, Ja i mój Cień
Km:54.83Km teren:0.00 Czas:03:02km/h:18.08
Pr. maks.:44.07Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
Na sam początek trasa:


Pierwszego dnia chciałem się rozgrzać a także natlenić mięśnie po niedzielnym paintballu. Wybrałem więc kierunek Rusowo objazdem a także chciałem zobaczyć najstarszy dąb w Polsce.

Wyjazd z miasta po drodze dla rowerów. Gdy się skończyła został mi zjazd i odbicie z trasy 163. Z wiatrem jechało się dobrze. Gorzej gdy te mroźne masy powietrza spychały mnie od boków. Dojechałem do miejscowości Dygowo gdzie oprócz ciekawego pomnika znajduje się miejsce z darmowym internetem.


Dygowo © gruntzWR


Dygowo hot spot © gruntzWR


Dalej z wiatrem dotarłem do celu i zapuściłem się do parku:

Park w Rusowie ze ścieżką dydaktyczną. © gruntzWR


Gdzie znajduje się najstarszy Platyn

Platyn Antoni 28.03.11 © gruntzWR


Następnie wraz z rowerowym przewodnikiem Pascala udałem się do dębu Bolesław.
Doświadczyłem dosłownie błotnego terenu:

Bagno w lesie bukowym © gruntzWR


Droga przez las... © gruntzWR


Na szczęście po pewnym czasie trafiłem na asfaltową drogę i skupiłem się na odszukaniu drogowskazu mojego celu. Po odbiciu w dół nieco musiałem się namęczyć aby dotrzeć do Bolesława. Robi wrażenie:

Najstarszy dąb w Polsce © gruntzWR


Po tych odwiedzinach postanowiłem jak najszybciej wrócić do domu. Wiatr nie pomagał. Walcząc z nim dotarłem do Kołobrzegu. Po drodze łapiąc kilka ptaków:

Gęś Gęgawa nad Morzem Bałtyckim © gruntzWR


Kaczka krzyżówka-samiec © gruntzWR


oraz:

Sierpiec - parka © gruntzWR


Na sam koniec prezent dla mojej narzeczonej :]
Dla Joanki © gruntzWR

PKP do Kołobrzegu

Niedziela, 27 marca 2011 | dodano:29.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Inności/Ciekawości, Ja i mój Cień
Km:12.03Km teren:0.70 Czas:00:46km/h:15.69
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
Gdy rano padła propozycja od mamy że swój urlop chce spędzić w Kołobrzegu bez zastanowienia się zgodziłem. Nie czekając na chwilę zawahania zarezerwowałem pokój.

Pociąg odjeżdża 5minut po północy po 20 minutach postoju.
Tak więc:
Przez Sołtysowice i Tumski na dworzec. Wagon rowerowy, bez przedziałowy ale miejsca siedzące zajęte. Rower wisiał dopięty a ja po znalezieniu miejsca dla mnie przez mamę w drugiej części wagonu.

Godzinna przesiadka w Szczecinie Głownym do pociągu - regio. PESA 138.
Szynobus poza wieszakami na rowery miał gniazdka więc laptopa można było używać :)
Ponad dziewięciu godzinna podróż z godzinnym snem minęła bardzo szybko.

Czarek we wnętrzu PESA 136 © gruntzWR


A tutaj specjalne przystosowane do pracy w wodzie koparyw akcji

Wymana falochronów. Kołobrzeg 29.03.11 © gruntzWR

Z Wilczyc do domu (targany wiatrem)

Czwartek, 24 marca 2011 | dodano:24.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km:40.34Km teren:0.70 Czas:02:01km/h:20.00
Pr. maks.:36.72Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
Przez: Piecowice,Szczodre,Kępa,Łozina,Siedlec

Prędkość wiatry 29 km/h. Wyciągnął ze mnie całą energię...

Między Szczodrym a Łosicami połatano drogę. Technologia łopatowo-grabiowa + przejeżdżające ciężarówki jako walec.

Po drodze popodziwiałem prace przy przedłużeniu Obwodnicy Wrocławia:
A 8- Łosice 24.03.11 © gruntzWR


Ale jak na razie poza dziurawym asfaltem, dużym ruchem ciężarówek i wszechobecnym kurzem nie ma czego w tych okolicach szukać.

Od Siedlec wiatr mi sprzyjał. A w Pawłowicach mailem szczęście i udało mi się sfotografować szynobus DLK:

Pesa 134-003 Odjeżdża z stacji Pawłowice. © gruntzWR


No i trasa:



Marcowy plan wykonany w 53.21%

Czernica, Chrząstwa W,Nieznane,

Środa, 23 marca 2011 | dodano:23.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km:72.55Km teren:7.00 Czas:03:12km/h:22.67
Pr. maks.:41.05Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
Raków,Borowa,Stępin,Szczodre,Wilczyce.

Dziś jechało się bardzo dobrze, trzymałem tempo nawet pod wiatr. Pełne zadowolenie i tylko tyłek nieco bolał.

72km pokonałem bez problemów. Na sam początek szybko z wiatrem do Czernicy. Następnie do Chrząstawy Małej i Wielkiej.

Crząstawa Wielka - Kościół parafialny © gruntzWR


A przed kościołem piękny parking. Żaden rower nie przypięty.

Parking przed kościołem... © gruntzWR


Dalsza droga prowadziła przez las. Planowałem wyjechać w Kątnej jednak brak dokładnej mapy i jazda na wyczucie pozwoliła przedłużyć drogę w terenie. Nigdy nie zapuszczałem się w te tereny a naprawdę jest czym nacieszyć oczy.


Widawa okolice Leśnego Młynu © gruntzWR


Samotne drzewo © gruntzWR


Po wydostaniu się na asfalt starałem się jak najszybciej pokonać resztę trasy bo o 15 miałem być na obiedzie u Asi. Niby wakacje na terminy gonią obowiązki. Rowerować spokojnie nie można. ;D

Pałac Borowa © gruntzWR


Trasa:
#lat=51.10093&lng=17.2142&zoom=10&type=1

AOW,Las Zakrzowski,Pruszowice,Mirków,Psie Pole

Wtorek, 22 marca 2011 | dodano:22.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR, Z Joanną
Km:20.09Km teren:2.00 Czas:01:18km/h:15.45
Pr. maks.:30.21Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:CIEŃ
Słonecznie, 13stopni na dworze. Więc wybraliśmy się na wspólną i milą wycieczkę.

Na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia zatrzymał nas kierownik i zakazał dalszej jazdy ze względów bezpieczeństwa. Grzecznie opuściliśmy i tak wyłączona z ruchu pas.

Między Wrocławiem a Domaszczynem wreszcie wymienili asfalt :)
Na 14km Asia miała już dosyć.

Zdjęcia:
Łącznik Długołęka 22.03.11 © gruntzWR




Pruszowice-Domaszczyn © gruntzWR



Trasa:


Pozdrawiam