- Kategorie bloga:
- (niby)WAKACJE 2011.35
- Augustów - obowiązki.74
- Augustów i okolice -przyjemności.53
- Inności/Ciekawości.55
- Ja i mój Cień.128
- Miss 2000.16
- Północno-wschodnie okolice WR.110
- Powód do DUMY.22
- Trenażer.4
- Uczelnia,Asia,Wrocław.374
- WAKACJE 2009.47
- WAKACJE 2010.49
- Z Joanną.70
- Z przyczepką.11
- Z psem.21
Wpisy archiwalne w kategorii
Północno-wschodnie okolice WR
Dystans całkowity: | 3278.43 km (w terenie 466.60 km; 14.23%) |
Czas w ruchu: | 175:16 |
Średnia prędkość: | 18.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.90 km/h |
Liczba aktywności: | 110 |
Średnio na aktywność: | 29.80 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
"trening nr.1"
Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | dodano:12.04.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 20.83 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 00:51 | km/h: | 24.51 |
Pr. maks.: | 32.28 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Alu City Star |
Szybka runda przed 18 w Jensach (błąd)
Domaszczyn,Bukowina,Pasikurowice,Ramiszów.
Prognoza pogody na ten tydzień nie za bardzo...
A 18kwietnia planuje "rowerowe pożegnanie z Sudetami" i przydało by się na Wzgórzach Trzebnickich pośmigać.
Domaszczyn,Bukowina,Pasikurowice,Ramiszów.
Prognoza pogody na ten tydzień nie za bardzo...
A 18kwietnia planuje "rowerowe pożegnanie z Sudetami" i przydało by się na Wzgórzach Trzebnickich pośmigać.
Z Wilczyc do domu (targany wiatrem)
Czwartek, 24 marca 2011 | dodano:24.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 40.34 | Km teren: | 0.70 | Czas: | 02:01 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 36.72 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
Przez: Piecowice,Szczodre,Kępa,Łozina,Siedlec
Prędkość wiatry 29 km/h. Wyciągnął ze mnie całą energię...
Między Szczodrym a Łosicami połatano drogę. Technologia łopatowo-grabiowa + przejeżdżające ciężarówki jako walec.
Po drodze popodziwiałem prace przy przedłużeniu Obwodnicy Wrocławia:
Ale jak na razie poza dziurawym asfaltem, dużym ruchem ciężarówek i wszechobecnym kurzem nie ma czego w tych okolicach szukać.
Od Siedlec wiatr mi sprzyjał. A w Pawłowicach mailem szczęście i udało mi się sfotografować szynobus DLK:
No i trasa:
Marcowy plan wykonany w 53.21%
Prędkość wiatry 29 km/h. Wyciągnął ze mnie całą energię...
Między Szczodrym a Łosicami połatano drogę. Technologia łopatowo-grabiowa + przejeżdżające ciężarówki jako walec.
Po drodze popodziwiałem prace przy przedłużeniu Obwodnicy Wrocławia:
A 8- Łosice 24.03.11© gruntzWR
Ale jak na razie poza dziurawym asfaltem, dużym ruchem ciężarówek i wszechobecnym kurzem nie ma czego w tych okolicach szukać.
Od Siedlec wiatr mi sprzyjał. A w Pawłowicach mailem szczęście i udało mi się sfotografować szynobus DLK:
Pesa 134-003 Odjeżdża z stacji Pawłowice.© gruntzWR
No i trasa:
Marcowy plan wykonany w 53.21%
Czernica, Chrząstwa W,Nieznane,
Środa, 23 marca 2011 | dodano:23.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 72.55 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 03:12 | km/h: | 22.67 |
Pr. maks.: | 41.05 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
Raków,Borowa,Stępin,Szczodre,Wilczyce.
Dziś jechało się bardzo dobrze, trzymałem tempo nawet pod wiatr. Pełne zadowolenie i tylko tyłek nieco bolał.
72km pokonałem bez problemów. Na sam początek szybko z wiatrem do Czernicy. Następnie do Chrząstawy Małej i Wielkiej.
A przed kościołem piękny parking. Żaden rower nie przypięty.
Dalsza droga prowadziła przez las. Planowałem wyjechać w Kątnej jednak brak dokładnej mapy i jazda na wyczucie pozwoliła przedłużyć drogę w terenie. Nigdy nie zapuszczałem się w te tereny a naprawdę jest czym nacieszyć oczy.
Po wydostaniu się na asfalt starałem się jak najszybciej pokonać resztę trasy bo o 15 miałem być na obiedzie u Asi. Niby wakacje na terminy gonią obowiązki. Rowerować spokojnie nie można. ;D
Trasa:
#lat=51.10093&lng=17.2142&zoom=10&type=1
Dziś jechało się bardzo dobrze, trzymałem tempo nawet pod wiatr. Pełne zadowolenie i tylko tyłek nieco bolał.
72km pokonałem bez problemów. Na sam początek szybko z wiatrem do Czernicy. Następnie do Chrząstawy Małej i Wielkiej.
Crząstawa Wielka - Kościół parafialny© gruntzWR
A przed kościołem piękny parking. Żaden rower nie przypięty.
Parking przed kościołem...© gruntzWR
Dalsza droga prowadziła przez las. Planowałem wyjechać w Kątnej jednak brak dokładnej mapy i jazda na wyczucie pozwoliła przedłużyć drogę w terenie. Nigdy nie zapuszczałem się w te tereny a naprawdę jest czym nacieszyć oczy.
Widawa okolice Leśnego Młynu© gruntzWR
Samotne drzewo© gruntzWR
Po wydostaniu się na asfalt starałem się jak najszybciej pokonać resztę trasy bo o 15 miałem być na obiedzie u Asi. Niby wakacje na terminy gonią obowiązki. Rowerować spokojnie nie można. ;D
Pałac Borowa© gruntzWR
Trasa:
#lat=51.10093&lng=17.2142&zoom=10&type=1
AOW,Las Zakrzowski,Pruszowice,Mirków,Psie Pole
Wtorek, 22 marca 2011 | dodano:22.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR, Z Joanną
Km: | 20.09 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 15.45 |
Pr. maks.: | 30.21 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
Słonecznie, 13stopni na dworze. Więc wybraliśmy się na wspólną i milą wycieczkę.
Na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia zatrzymał nas kierownik i zakazał dalszej jazdy ze względów bezpieczeństwa. Grzecznie opuściliśmy i tak wyłączona z ruchu pas.
Między Wrocławiem a Domaszczynem wreszcie wymienili asfalt :)
Na 14km Asia miała już dosyć.
Zdjęcia:
Trasa:
Pozdrawiam
Na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia zatrzymał nas kierownik i zakazał dalszej jazdy ze względów bezpieczeństwa. Grzecznie opuściliśmy i tak wyłączona z ruchu pas.
Między Wrocławiem a Domaszczynem wreszcie wymienili asfalt :)
Na 14km Asia miała już dosyć.
Zdjęcia:
Łącznik Długołęka 22.03.11© gruntzWR
Pruszowice-Domaszczyn© gruntzWR
Trasa:
Pozdrawiam
Z Wilczyc do domu
Poniedziałek, 21 marca 2011 | dodano:21.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 21.52 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 01:03 | km/h: | 20.50 |
Pr. maks.: | 33.64 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
okrężną drogą.
Bardzo dziś ładnie choć chłodno. Nawet udało się nam pospacerować przez Ostrów Tumski.
Marcowy plan wykonany w 37.47%
Bardzo dziś ładnie choć chłodno. Nawet udało się nam pospacerować przez Ostrów Tumski.
Marcowy plan wykonany w 37.47%
Moja Pętla Oleśnicka-
Niedziela, 20 marca 2011 | dodano:20.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 85.95 | Km teren: | 4.50 | Czas: | 04:01 | km/h: | 21.40 |
Pr. maks.: | 41.05 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
czyli w pogoni za kilometrami. Dystans po 5 dniach lenistwa był zdrowo przesadzony.
Trasa którą dzisiaj pokonałem staram się rok w rok zaliczać. Pierwszy raz przejechałem Ją na Alu wraz z załadowanymi sakwami. Była to próba własnych sił a przede wszystkim przedsmak wypraw.
Na samym początku przejazd przez Wzgórza Trzebnickie.
Poniżej zdjęcie asfaltu dzięki któremu samochody bezpiecznie zwalniają.
Między Siekierowicami a Dobroszycami zainteresowałem się ładnym domem. Po oględzinach ruiny okazało się że to młyn. Miłe zaskoczenie. Przez resztę dnia widziałem jeszcze 2 inne stare młyny ale już nie tak ciekawe. Wszystkie pozbawione jednak koła wodnego.
Szybki rzut oka na:
A po dwóch godzinach pedałowania zaświeciło słońce. Postanowiłem więc upamiętnić to zdarzenie :)
Od tego momentu poczułem się dużo przyjemniej do tego wjechałem do Lasu.
Druga strona Oleśnicy jest taka egzotyczna. Ale tutaj właśnie zacząłem tracić siły. Na 57km musiałem posilić się ciastem które wiozłem dla Joanny. Bo nic do jedzenia ani kasy nie wiozłem. Dalsze kilometry przychodziły z wielkim trudem i nawet
zbytnio nie pomogło. Tyłek nie przyzwyczajony a nowe spodenki nieco obtarły z prawej strony. Zastanawiam się czy za miesiąc dam radę odbyć swoją całą zaplanowaną wyprawę pod nazwą "rowerowe pożegnanie z Sudetami".
Wycieczkę zakończyłem na Wilczycach
Pozdrawiam.
Trasa którą dzisiaj pokonałem staram się rok w rok zaliczać. Pierwszy raz przejechałem Ją na Alu wraz z załadowanymi sakwami. Była to próba własnych sił a przede wszystkim przedsmak wypraw.
Na samym początku przejazd przez Wzgórza Trzebnickie.
Poniżej zdjęcie asfaltu dzięki któremu samochody bezpiecznie zwalniają.
Droga Godzieszowa-Skarszyn© gruntzWR
Między Siekierowicami a Dobroszycami zainteresowałem się ładnym domem. Po oględzinach ruiny okazało się że to młyn. Miłe zaskoczenie. Przez resztę dnia widziałem jeszcze 2 inne stare młyny ale już nie tak ciekawe. Wszystkie pozbawione jednak koła wodnego.
Piękny Młyn 20.03.11© gruntzWR
Mój rumak© gruntzWR
Szybki rzut oka na:
Dobroszyce 20.03.11© gruntzWR
A po dwóch godzinach pedałowania zaświeciło słońce. Postanowiłem więc upamiętnić to zdarzenie :)
Słoneczne chwile...© gruntzWR
Od tego momentu poczułem się dużo przyjemniej do tego wjechałem do Lasu.
Las 20.03.11© gruntzWR
...© gruntzWR
Druga strona Oleśnicy jest taka egzotyczna. Ale tutaj właśnie zacząłem tracić siły. Na 57km musiałem posilić się ciastem które wiozłem dla Joanny. Bo nic do jedzenia ani kasy nie wiozłem. Dalsze kilometry przychodziły z wielkim trudem i nawet
3,5km luksusu© gruntzWR
zbytnio nie pomogło. Tyłek nie przyzwyczajony a nowe spodenki nieco obtarły z prawej strony. Zastanawiam się czy za miesiąc dam radę odbyć swoją całą zaplanowaną wyprawę pod nazwą "rowerowe pożegnanie z Sudetami".
Wycieczkę zakończyłem na Wilczycach
Pozdrawiam.
Przywitanie ze Wzgórzami Trzebnickimi
Poniedziałek, 14 marca 2011 | dodano:14.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 42.70 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:48 | km/h: | 23.72 |
Pr. maks.: | 49.59 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
Przejażdżka raczej nie turystyczna swoja standardową trasą.
Za późno wyjechałem a o 17 wole być już w domu.
Nie zabrałem aparatu bo uważam że szaroziemozielone pejzaże nie są zbyt fotogeniczne. Szczególnie przy znacznym zachmurzeniu.
Osobiście nie czuje jeszcze wiosny dlatego tym lepiej że mogę już złapać kondycje i przyzwyczajać tyłek do dalszych tras.
Między Pasikurowicami a Szczodrym ciężarówki z ziemią/piaskiem śmigają jak mrówki. Co ma pewno swój powód w kontynuacji A8. Trasa między Jaksonowicami a Januszkowicami przecięta placem budowy. To samo tyczy trasy Łozina-Budziwojowice.
Sądziłem że na łączniku Długołęka do EURO 2012 inwestycje na DK nr.8 zakończono...
Trasa:
Marcowy plan wykonany w 22.69%
Za późno wyjechałem a o 17 wole być już w domu.
Nie zabrałem aparatu bo uważam że szaroziemozielone pejzaże nie są zbyt fotogeniczne. Szczególnie przy znacznym zachmurzeniu.
Osobiście nie czuje jeszcze wiosny dlatego tym lepiej że mogę już złapać kondycje i przyzwyczajać tyłek do dalszych tras.
Między Pasikurowicami a Szczodrym ciężarówki z ziemią/piaskiem śmigają jak mrówki. Co ma pewno swój powód w kontynuacji A8. Trasa między Jaksonowicami a Januszkowicami przecięta placem budowy. To samo tyczy trasy Łozina-Budziwojowice.
Sądziłem że na łączniku Długołęka do EURO 2012 inwestycje na DK nr.8 zakończono...
Trasa:
Marcowy plan wykonany w 22.69%
Z wilczyc do domu
Niedziela, 13 marca 2011 | dodano:13.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 20.89 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 00:57 | km/h: | 21.99 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
okrężna drogą.
Marcowy plan wykonany w 16.93%
Marcowy plan wykonany w 16.93%
Inauguracja sezonu Joanny...
Niedziela, 13 marca 2011 | dodano:13.03.2011 Kategoria (niby)WAKACJE 2011, Ja i mój Cień, Północno-wschodnie okolice WR, Z Joanną
Km: | 10.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 17.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
czyli wiosna przez duże W :)
Trasa to okolice Wilczyc. I choć nie było słonecznie to bardzo ciepło i przyjemnie. Inni oczywiście także skorzystali z optymalnej pogody.
Trasa to okolice Wilczyc. I choć nie było słonecznie to bardzo ciepło i przyjemnie. Inni oczywiście także skorzystali z optymalnej pogody.
Joanna na Czarku© gruntzWR
My. 13.03.11© gruntzWR
ech... :)© gruntzWR
Pierwszy raz w tym roku
Sobota, 12 marca 2011 | dodano:12.03.2011 Kategoria Ja i mój Cień, (niby)WAKACJE 2011, Północno-wschodnie okolice WR
Km: | 33.30 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:21 | km/h: | 24.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | CIEŃ |
na Czarku. Pogoda wymarzona na rower. Dużo innych kolarzy na trasie.
Siodełko jak na 30km to bardzo ok. Asfalt z sezony na sezon w coraz gorszym stanie.
Trasa:
Z modyfikacją przez Pruszowice oraz AOW.
#lat=51.17579&lng=17.11232&zoom=14&type=2
Marcowy plan wykonany w 11.52%
Siodełko jak na 30km to bardzo ok. Asfalt z sezony na sezon w coraz gorszym stanie.
Trasa:
Z modyfikacją przez Pruszowice oraz AOW.
#lat=51.17579&lng=17.11232&zoom=14&type=2
Marcowy plan wykonany w 11.52%